Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi N8H8 z miasteczka Aylesbury. Mam przejechane 1379.20 kilometrów w tym 592.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.32 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy N8H8.bikestats.pl
  • DST 64.50km
  • Teren 42.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

26. Dwudziesty szósty dzień maja - Dzień Matki

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 27.05.2017 | Komentarze 0

Przez końcówkę maja przemawia piękna pogoda. Tak było również w tym szczególnym dniu - Dniu Matki. Postanowiłem zawędrować palcem na mapie nieco dalej, a następnie zrealizować swój plan w rzeczywistości. Nos bez wahania wsiadł na rower i postanowił mi potowarzyszyć. Tradycyjnie wypisałem na kartce listę z miejscami, które są warte uwagi i śmiało ruszyliśmy w nieznane.



Zabytkowy zespół dworski w Kozuli
Budowany w latach 1892-1893 pałac w stylu neorenesansu francuskiego, od 1943 roku po dziś dzień, jest Państwowym Domem Pomocy Społecznej 


Pałac z XIX wieku położony na pograniczu wsi Grabanów i Wilczyna
Od roku 1982 zespół dworski należy do Wojewódzkiego Ośrodka Postępu Rolniczego (początkowo pałac służył jako biuro WOPR). W latach 1987-88 staraniem WOPR-u dokonano kapitalnego remontu. Pałac po remoncie spełnia funkcję hotelu. Bogata baza szkoleniowa wraz z zapleczem gastronomicznym, jakim dysponuje Ośrodek Doradztwa stała się podstawą do utworzenia Centrum Edukacji Ekologiczno-Rolniczej.


Trzydzieści sekund wytchnienia


Leśny skrót


"Pamięci kolegów których już z nami nie ma
W 40 lecie koła łowieckiego "Akteon" w Warszawie"


Potężne drzewo liczące około 200 lat


Słońce co chwilę bawiło się w chowanego, a temperatura zmieniała się sinusoidalnie 


Janów Podlaski - Brama kościoła św. Jana Chrzciciela 


Janów Podlaski - Klasycystyczny kościół filialny św. Jana Chrzciciela (1790 – 1801, przekształcony w 1874 roku w cerkiew prawosławną, w 1918 roku zwrócony katolikom)


Janów Podlaski - Pomnik poświęcony żołnierzom P.O.W.


Janów Podlaski - Pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego


Janów Podlaski - Późnobarokowe seminarium duchowne (XVIII w., przebudowane XIX w.)


Janów Podlaski - Pomnik św. Stanisława Kostki


Janów Podlaski - W pobliżu kościoła Świętej Trójcy (budynek sakralny był aktualnie remontowany) i seminarium stoi murowana dzwonnica z XVIII wieku


Janów Podlaski - Brama wjazdowa do Stadniny Koni


Janów Podlaski - istniejąca od 1817 najstarsza państwowa stadnina koni krwi arabskiej i półkrwi angloarabskiej


Janów Podlaski - Stajnia Zegarowa
W zespole klasycystycznych stajni corocznie odbywają się aukcje koni przyciągające hodowców i wystawców z kraju i z zagranicy. Teren stadniny (Wygoda k. Janowa Podlaskiego) zajmuje obszar 2500 ha, co stanowi około 18% powierzchni gminy Janów Podlaski.


Nadbużański klimat 


Cel osiągnięty


Moimi poczynaniami zainteresowała się Straż Graniczna, którą mijałem wracając na teren stadniny. Na szczęście na nierównym i trudnym terenie jestem niedościgniony


Piękna i niebezpieczna rzeka Bug


W drodze powrotnej zaskoczył nas ciepły, wczesnoletni deszczyk. Jechało się przyjemnie do czasu, gdy z chmury urwało się jeszcze więcej wody. Powrót był ciężki, ale widząc znak mojego drugiego rodzinnego miasta, nabrałem werwy i pomknąłem do domu. Przekraczając granicę miasta, oczywiście przestało padać.


Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych podczas powrotu, wycieczkę zaliczam do tych udanych. Wjeżdżając do kampusu AWFu powitała mnie tęcza. Nie miałem już sił, żeby wędrować na jej koniec i szukać garnca ze złotem. Może następnym razem.


Jak to mówią - matka jest tylko jedna. Poświęcajmy czas tej szczególnej dla nas osobie, nie tylko w dniu jej święta, lecz jak najczęściej to możliwe. Pamięć związana z naszą karmicielką winna być wieczna, zarówno za jej życia, jak i po śmierci.




  • DST 15.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze

25. Burzliwa przygoda

Środa, 24 maja 2017 · dodano: 24.05.2017 | Komentarze 0

Juwenaliowy klimat czuć po prostu wszędzie, tak samo jak towarzyszącą mu woń alkoholu. Ja dla odmiany postanowiłem iść na przekór corocznej tradycji studentów (morda w błoto) i wybrałem aktywność fizyczną w formie długiej, wymagającej rowerowej wycieczki. Pogoda była zadowalająca, więc nawet nie było nad czym się zastanawiać, tylko czym prędzej atakować pobliski las. Tuż po wjechaniu do boru zaczął padać deszcz. Jednak mżawka mi nie straszna, nie przejąłem się tym, a mój wcześniej obrany cel (50 km po lesie) wciąż promieniście mi przyświecał. Nagle usłyszałem grzmot. Jestem odrobinę przewrażliwiony na punkcie burzy, gdyż w poprzednie wakacje przeżyłem bliskie spotkanie z piorunem, który do dziś sprawia, że na samą myśl moje ciało się elektryzuje i niejednokrotnie spędza mi to sen z powiek. Deszcz rozpadał się na dobre, a ja schowałem się w chaszczach z nadzieją, że pogoda zaraz się unormuje. Grzmoty były coraz głośniejsze i coraz bliższe. Bez namysłu wsiadłem na mój wierny rower i pognałem ile sił prosto do domu. W połowie leśnej trasy Thor ponownie uderzył swoim potężnym młotem w nordycką tarczę, aż zaiskrzyło w formie pioruna, a dźwięk niósł się przez wiele mil. Wspomnienia wróciły, a strach dodał mi sił. Naciskałem na pedały mocniej, jechałem szybciej, a wszechobecne błoto sprawiało, że łańcuch rzęził coraz głośniej i nieprzyjemniej. Po chwili znalazłem się już w ciepłym akademiku. Od zawsze powtarzam, że mógłbym być meteorologiem. Podczas prognozowania pogody jest 50% szans - będzie padać, albo nie będzie. Jedno jest pewne - nigdy nie ufaj prognozie i obserwuj otaczające cię warunki! Zdrowy rozsądek to podstawa.


Cały ubłocony, ale szczęśliwy jak dziecko




  • DST 38.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 14.44km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

24. Woskrzenice Małe i Duże

Poniedziałek, 22 maja 2017 · dodano: 24.05.2017 | Komentarze 0

Wraz z Nosorożcem postanowiliśmy znów udać się na wycieczkę szlakiem bialskich wsi. Tym razem padło na Woskrzenice - zarówno te Małe, jak i Duże. Pogoda była idealna, lecz wieczór zbliżał się coraz szybciej, a z każdą minutą robiło się chłodniej. Dotleniliśmy się, zobaczyliśmy kolejne ciekawe miejsca i oczyściliśmy umysły. 


Rzeka Klukówka


Pomnik powstańców podlaskich z 1863 r. na Białce. Pomnik został zburzony przez Niemców w 1939 roku i ponownie odbudowany w 1966 roku


"Poległym w czasie II Wojny Światowej w latach 1939-1945 od kombatantów i młodzieży Republiki Białoruś i Rzeczypospolitej Polskiej 
Wieczna pamięć tym, którzy oddali życie za Ojczyznę"


Teren żwirowni, przez który całkiem niedawno przebiegała część trasy biegu Extreme Power Run II


Niby wszystko jak krew w piach, ale biznes wciąż się kręci


"O tu!"


Krzyż pokutny
Zwyczaj stawiania krzyży przez zabójców w ramach odpokutowania win przywędrował do Polski z zachodu i panował w niej od XIII w. do poł. XIX w. Morderca, oprócz wzniesienia krzyża, był również zobowiązany pokryć koszty pogrzebu i przewodu sądowego. Winien również pomóc w utrzymaniu rodziny zabitego. Po haniebnym czynie miał również zobowiązania wobec Kościoła - musiał kupić elementy wystroju, np. świece. Następnie powinien odbyć boso pieszą pielgrzymkę do świętego miejsca. Wystawienie krzyża stanowiło ostatni punkt pokuty. Krzyż był jej wyrazem zadośćuczynienia. Stawiano go ku pamięci, uwadze i przestrodze potomnych. Miał również skłaniać przechodniów do modlitwy za dusze zabójcy i ofiary. Przy krzyżu następowało pojednanie zabójcy z rodziną ofiary.


Drewniany kościół św. Michała Archanioła w Woskrzenicach Dużych
Od roku 1613 w miejscu tym wielokrotnie stawiano i rozbierano budynki sakralne związane z wiarą unicką oraz prawosławną. Widoczny na zdjęciu budynek został ukończony w 1902 roku. Również w tym roku miała miejsce konsekracja nowej świątyni prawosławnej. W 1919 budynek został zrewindykowany na rzecz Kościoła rzymskokatolickiego. W latach II wojny światowej obiekt ponownie znajdował się w rękach prawosławnych. Po zakończeniu konfliktu świątynię na nowo przejęli katolicy. Kościół od momentu powstania był wielokrotnie remontowany.

W tle widoczna jest mała, drewniana dzwonnica


Zbiorowa mogiła jeńców radzieckich zamordowanych w latach 1941-1943 przez faszystów hitlerowskich


Ostatnie promienie słońca były sygnałem do odwrotu




  • DST 28.50km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 11.40km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

23. Smolne Piece

Poniedziałek, 15 maja 2017 · dodano: 15.05.2017 | Komentarze 0

Piękna pogoda dała dziś o sobie znać bardzo wyraźnie. Nie sposób było nie skorzystać z takiej okazji, szczególnie że pojawił się kolejny pretekst do rozruszania jednośladu - test amortyzowanej sztycy. Wojaż ten nabrał jeszcze większych kolorów, a wręcz blasku, gdyż towarzyszem podróży była moja serdeczna koleżanka z bialskiego AWFu - sprinterka Katarzyna. Obydwoje lubimy, gdy wiatr smaga nam włosy przy dużych prędkościach, lecz dziś wybraliśmy wariant rekreacyjny, a wręcz spacerowy. Palec na mapie wskazał miejsce - Smolne Piece. Kasia zaufała moim umiejętnościom nawigacyjnym i ruszyliśmy w drogę. 


W szczerym lesie natrafiliśmy na miejsce, obok którego nie dało przejechać się obojętnie


Niby proste słowa, a tak głęboki sens


Wieloaspektowy drzeworyt




Po drodze mijaliśmy miejscowość Jaźwiny. Katarina rozpoznała to miejsce, gdyż całkiem niedawno eksplorowała ten teren.
Smolne Piece dumnie widnieją na mapie obok Jaźwin, lecz w terenie ciężko było je zlokalizować. Jak się później okazało, kolonia ta liczyła zaledwie kilka starych domów. Pokrążyliśmy chwilę po okolicznych dróżkach i udało się w końcu dotrzeć w wyznaczone wcześniej miejsce.


Po wnikliwej analizie nazwy miejscowości, Smolne Piece mogą mieć związek ze starą smolarnią. Ten rodzaj zakładu produkcyjnego zwykle lokalizowany był w lesie, w którym z nieużytków drzewnych w procesie prażenia pozyskiwano smołę i otrzymywano terpentynę lub alkohol metylowy. Po drodze natrafiliśmy na osmoloną konstrukcję, która przypominała podziemny piec. Jak widać, Kasia zawsze jest głodna przygód i bez wahania pobiegła sprawdzić owe miejsce. Spuentowała to krótko i na temat: "skoro ja jestem taka malutka, to może ja bym tu zamieszkała?". Pomysł dość odważny i oryginalny. Jednego jestem pewien - w miejscu tym na pewno nie byłoby jej zimno.




  • DST 26.50km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 11.36km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

22. Ekstremalna niedziela - Radar

Niedziela, 7 maja 2017 · dodano: 07.05.2017 | Komentarze 1

Podczas gdy wierni katolicy udają się na cotygodniową niedzielną sumę, my w w tym czasie, wspólnie z Nosem postanowiliśmy przekonać się na własnej skórze o boskiej opatrzności. Doszły nas słuchy, ze w okolicach Białej znajduje się tajemnicza, wysoka wieża. Faktycznie, najpopularniejsza światowa wyszukiwarka internetowa potwierdziła ten fakt w formie zdjęć, aczkolwiek miejsca tego nie dało się zlokalizować na mapie. Odpowiedź przyszła szybko. Owa wieża wchodziła dawniej w skład pobliskiego lotniska i była jego stacją radiolokacyjną. Kiedyś, dobrze zamaskowana, wtapiała się w gęsty las, dziś - opuszczona, lecz pomalowana patriotycznie na biało i czerwono.

Leśne przyjemności


W poszukiwaniu punktu, którego nie ma na mapie
Z czasem nasze poszukiwania obróciły się w niwecz, więc postanowiliśmy podjechać na pobliską strzelnicę i zdobyć jakiekolwiek informacje na temat poszukiwanego obiektu. Po uzyskaniu koordynatów, pomknęliśmy niczym wiatr do wskazanego miejsca


Naczym oczom ukazał się widok zapierający dech w piersiach (w szczególności mi - mam lęk wysokości i na sam widok zmiękły mi nogi) - ponad trzydzieści metrów żelastwa


Odważny Nos pognał biegiem na górę po zardzewiałych, trzeszczących i popękanych schodach. Do teraz nie wiem jak dałem się na to namówić

"Będzie dobrze, tylko nie patrz w dół"


Nos śmiało hasał po szczycie sprawdzając stabilność konstrukcji. Widok wokół nie był aż tak godny uwagi - las jak okiem sięgnął. Może mówię tak, gdyż zastanawiałem się tylko jak stamtąd zejdę...


Podczas gdy moje nadnercza pracowały ze zdwojoną siła, a poziom kortyzolu znacznie przekraczał normę, przyszedł czas na powrót. Miałem wrażenie, że trwa to całą wieczność. Gdy w końcu udało się zejść na ziemię, Nochal zarzekł się, że z pewnością tu wróci. Ja wiem, że był to mój pierwszy i ostatni raz ...


Niestety miejsce to stało się łakomym kąskiem dla zbieraczy złomu. Z wieży i pobliskiego budynku zostało wyniesione wszystko co tylko przypominało metal (ktoś wykazał się nawet niezwykłym sprytem oraz odwagą - rozkradziona została sporych gabarytów konstrukcja zagłuszacza fal radiowych)

8 maja jest dla Białej Podlaskiej świętem szczególnym. Dzień ten jest kolejną rocznicą błyskotliwego zwycięstwa pod Rzeczycą 34. Pułku Piechoty. Mieszkańcy miasta po raz kolejny udowodnili, że ich pamięć o żołnierzach jest żywa i przy akompaniamencie orkiestry wojskowej miło spędzali niedzielny dzień. Postanowiliśmy udać się na szybki rekonesans.Po degustacji prawdziwej, wojskowej grochówki i po harmonijnym pokazie musztry można było podziwiać (a nawet wsiąść, czy też dotknąć) profesjonalny sprzęt wojskowy:






  • DST 38.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 10.86km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

21. Majówka - Czosnówka

Sobota, 6 maja 2017 · dodano: 06.05.2017 | Komentarze 0

W końcu majówkowe słońce dało o sobie znać, a na termometrze zawitała temperatura wyższa niż 20 stopni Celsjusza. Razem z Noskiem postanowiliśmy ponapawać się sprzyjającymi warunkami i złapać jak najwięcej słońca. Wybraliśmy się do pobliskiej Czosnówki. Przez większość czasu jechaliśmy dróżką przy torach kolejowych. Mijając teren lotniska, wyraźnie dało się usłyszeć dźwięki pisku opon i ryczących silników samochodowych (w ten weekend w Białej Podlaskiej rozgrywane są zawody Pucharu Polski w wyścigach równoległych). Natura, śpiew ptaków i przejeżdżające z zawrotną prędkością pociągi, to coś co nas relaksuje, a akumulatory ładują się znacznie szybciej.


Poziom wody rzeki Krzny gwałtownie się podniósł


PKP Cargo


Leciwe domostwo


Każdy podąża własnym życiowym szlakiem


Po drodze było słychać strzały z ostrej amunicji. Postanowiliśmy podjechać na teren pobliskiej strzelnicy. Jak się okazało, odbywał się tam Piknik Strzelecki. Świst zbłąkanych kul było słychać wszędzie


Zwykle wąska i spokojna rzeczka Rudka zamieniła się dziś w rwący potok


Dźwięk znojnie płynącej rzeki koi najbardziej zszarpane nerwy


Widok z wieży dróżniczej. Wejść było łatwo, zejść już znacznie trudniej

Tego widoku nie mogło zabraknąć:


Szybowiec


Awionetka (holownik szybowców)




  • DST 30.50km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 12.20km/h
  • VMAX 42.50km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

20. Szybka akcja - Wólka Plebańska

Czwartek, 4 maja 2017 · dodano: 04.05.2017 | Komentarze 1

Wielogodzinne ulewy, wiatr, depresja - bialska pogoda nie rozpieszcza, tego samego zdania byli dziś meteorolodzy. Nastawiłem się psychicznie, iż na rower wskoczę dopiero w następnym tygodniu, lecz wychodząc z uczelni poczułem powiew ciepłego powietrza i ujrzałem walczące z chmurami słońce. Przyśpieszyłem kroku, wykonałem telefon do Nostradamusa i osiodłałem rumaka. W trakcie telefonicznej rozmowy padły słowa: "szybka dwudziestka". Palec na mapę, szukam punktu oddalonego o około 10 km od Białej. Oto jest - Wólka Plebańska. Do wyznaczonego miejsca dojechaliśmy dość szybko (trzy domy na krzyż), lecz w myśl naszej głównej zasady (nie wracać trasą, którą się przyjechało) postanowiliśmy wjechać do Białej od innej strony, a przy okazji zobaczyć lotnisko. Oczywiście zgubiliśmy się w lesie, ale każda dodatkowa minuta spędzona na rowerze sprawia nam ogromną przyjemność. Nos jak zwykle nie wziął wody. Nie mogłem już patrzeć jak pije wysokomineralizowaną wodę z kałuży, więc postanowiłem być empatyczny i podzieliłem się z nim swoim zapasem. Pokrążyliśmy chwilę po błotnych leśnych ścieżkach, natrafiliśmy nawet na żwirownię, którą Nossa nazwał błyskotliwie "piachołomem". W końcu udało się wrócić na odpowiednią trasę i momentalnie dojechaliśmy do domu. Po drodze kupiliśmy w sklepie, który dumnie nosi nazwę owada, po dwa lody serwatkowe typu "rożek". Koniec końców, miało być 20 km, a wyszło 30. Spontaniczne akcje są najlepsze!


Grzęzawisko


Po takim widoku wycieczka zawsze zaliczana jest do udanych




  • DST 33.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 9.43km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze

19. Odrobina historii - Biała Podlaska

Wtorek, 2 maja 2017 · dodano: 02.05.2017 | Komentarze 2

Z racji tego, że studiuję i stacjonuję w Białej Podlaskiej już 7 lat, a moja przygoda w tym mieście niedługo dobiegnie końca, postanowiłem zobaczyć mniej lub bardziej atrakcyjne miejsca, które wpisały się na dobre w historię miasta. Dzień wcześniej wnikliwie przestudiowałem mapę i dodawałem kolejne punkty docelowe do mojej wycieczkowej listy. Po logistycznym ustaleniu trasy tej krótkiej wyprawy, sprawdziłem pogodę na dzień następny - słonecznie, bezwietrznie, 12°C. Idealna pogoda na jazdę rowerem! Po wyjściu z akademika zderzyłem się ze smutną rzeczywistością - było pochmurnie, a wiatr był wyjątkowo zimny. Gdy wsiadłem na rower i zacząłem pedałować, pojawił się promyk nadziei - dosłownie i w przenośni. Wprawdzie słońce przy małym akompaniamencie chmur rozświetlało mi drogę, lecz z każdym kolejnym punktem wycieczki, gwałtowne i chłodne podmuchy wiatru sprawiały, iż szkła kontaktowe próbowały odessać się od moich gałek ocznych i odechciewało się dosłownie wszystkiego. Mimo przeciwności majówkowych warunków atmosferycznych, zrealizowałem swój plan w stu procentach.


1/21 Pomnik żołnierzy 34 Pułku Piechoty
Pomnik poświęcony poległym żołnierzom 34 Pułku Piechoty w latach 1918-1920


2/21 Cmentarz niemiecko - austriacki
Założony przez Niemców w okresie I wojny światowej, w sierpniu 1915 r. Czynny był do grudnia 1918 r. Spoczywa na nim od 600 do 650 żołnierzy niemieckich, austriackich oraz innych narodowości m.in. Czechów, Polaków, Słowaków i Węgrów


"Der Tapferkeit und Pflichttreue" - Waleczność i obowiązkowość


3/21 Zespół szpitala św. Karola Boromeusza
Zespół szpitala św. Karola Boromeusza to dawny szpital miejski oraz klasztor Szarytek. Jest jednym z nielicznie zachowanych i jednocześnie najcenniejszych zabytków architektury szpitalnej osiemnastowiecznej epoki baroku znajdujących się w Polsce. Ufundował go Karol Stanisław Radziwiłł przed rokiem 1716 jako drewniany klasztor Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo (zwanych Szarytkami). Sprowadzono je w celu prowadzenia szpitala i sierocińca.
Obecnie budynki zajmuje Caritas Diecezji Siedleckiej


4/21 Zespół pałacowo-parkowy Radziwiłłów (Autor zdjęcia: Jarek Domański)
W Białej Podlaskiej, która niestety rzadko znajduje się na trasie popularnych wycieczek turystycznych, zachował się bardzo cenny obiekt zabytkowy: zespół pałacowo-parkowy Radziwiłów. Składają się nań, przede wszystkim, pozostałości dawnego zamku, fortyfikacje ziemne, stanowiące rzadki przykład umocnień „szkoły staroholenderskiej”, brama i wieża wjazdowa, trzy oficyny oraz kaplica zamkowa pw. św. Jozafata. Wybudowany w obrębie założenia wspaniały pałac Radziwiłłów, który w XVII wieku stanowił wzór dla innych tego typu obiektów w Polsce, niestety nie ocalał do naszych czasów


Pomnik św. Karola Bromeusza znajdujący się w Parku Radziwiłłowskim


5/21 Pomnik św. Michała Anioła
Pomnik patrona miasta Biała Podlaska. Wykonany według projektu Tadeusza Ulatowskiego w 1981 roku


6/21 Pomnik Józefa Ignacego Kraszewskiego
Pomnik Józefa Ignacego Kraszewskiego znajduje się u zbiegu ulic Warszawskiej i Zamkowej. Został wzniesiony w 1928 r. ze składek mieszkańców Białej Podlaskiej. Upamiętnia on pisarza, który uczęszczał w latach 1882-86 do szkoły w tym mieście


7/21 Akademia Bialska
Budynek wzniesiony w 1585 r. jako szpital miejski przez Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła. W 1628 r. adaptowany na potrzeby Akademii Bialskiej, kolonii akademickiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Rozbudowany przed 1650 r., w 1840 r. oraz ok. 1870 r. Instytucja była pod opieką Akademii Krakowskiej do 1777 r., a w latach 1777-95 pod zarządem Akademii Wileńskiej. Następnie był to budynek gimnazjum -od 1864 r. rosyjskie, a od 1916 r. polskie. Nadano mu imię Józefa Ignacego Kraszewskiego, ucznia tejże szkoły. W latach 1937-39 zostały utworzone pierwsze klasy Liceum Ogólnokształcącego szkoły przy Państwowym Gimnazjum im. J.I. Kraszewskiego. Wychowankami szkoły byli również Roman Rogiński oraz ksiądz Stanisław Brzóska


8/21 Kamienica „Pod Wieszczami” z 1898 roku
Neorenesansowa kamienica została wybudowana w 1898 roku. Zwieńczona jest narożną wieżyczką. W charakterystycznie ściętym narożniku znajdują się drzwi wejściowe, a powyżej balkon oraz dwie wnęki z popiersiami Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego, dzięki którym nazywana jest kamienicą "Pod Wieszczami"


9/21 Pomnik Jana Pawła II
Pomnik ten znajduje się pośrodku dziedzińca przed kościołem św. Antoniego. Przedstawia siedzącą na tronie postać papieża Jana Pawła II. Autorem jego są artyści rzeźbiarze Edward i Dariusz Sitek. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło 3 grudnia 2000 r.
Za kościołem znajduje się poreformacki klasztor Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów


10/21 Podlaskie Epitafium Żołnierskie
Podlaskie Epitafium Żołnierskie czyli ściana pamięci znajduje się na zachodnim murowanym ogrodzeniu kościoła św. Antoniego przy ul. Narutowicza 37. Tablice pamiątkowe zostały umieszczone w latach 1989-90. Upamiętniają one żołnierzy z Podlasia, partyzantów i represjonowanych przez reżim stalinowski. Na murze znajduje się granitowy krzyż z napisem: „Wierni Bogu i ojczyźnie”. 10 kwietnia 2011 r w pierwszą rocznicę katastrofy pod Smoleńskiem został odsłonięta tablica upamiętniająca 96 ofiar "katastrofy lotniczej" pod Smoleńskiem w drodze do Katynia


11/21 Dawny rynek miejski, obecnie nazywany Placem Wolności
Historia rynku miejskiego sięga XVI w. kiedy to Aleksander Radziwiłł potwierdził prawa miejskie Białej Podlaskiej. Na przełomie XVIII i XIX wieku wokół rynku zostały wybudowane jednopiętrowe kamieniczki. Po odzyskaniu niepodległości w 1919 r rynek miejski został przemianowany na Plac Wolności. W latach 30 – tych XX w. tutaj odbywały się cotygodniowe targi. Obecny wygląd Plac Wolności uzyskał w 2000 r podczas rewitalizacji. Jest to urokliwe miejsce, które tworzy i oddaje niepowtarzalny charakter i klimat miasta. Jest to doskonałe miejsce odpoczynku i relaksu w mieście dla mieszkańców i turystów


Fontanna na Placu Wolności (autor zdjęcia: taipan)


Plac Wolności - W tle widoczne są również odnowione kamienice na rynku miasta (autor zdjęcia: taipan)

 Plac Wolności - Ławeczka Józefa Ignacego Kraszewskiego
Jest to drugi pomnik poświęcony pisarzowi, który był uczniem Akademii Bialskiej w latach 1882-86. Powstał z inicjatywy profesora Krzysztofa Stępniaka z Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej w Lublinie. Autorem pomnika – ławeczki jest rzeźbiarz Grzegorz Maślewski. Został odsłonięty 12 września 2008 r.


Plac Wolności - Pomnik niepodległości
Pomnik niepodległości znajduje się na Placu Wolności. Przedstawia orła w koronie, zrywającego się do lotu, który został umieszczony na wysokim cokole. Został ufundowany przez bialskich rzemieślników


Plac Wolności - Biała Podlaska Miejsce egzekucji
Miejsce egzekucji znajduje się w środkowej części północnej pierzei Placu Wolności. Upamiętnia ono dwie publiczne egzekucje z okresu okupacji hitlerowskiej dokonane w dniu 13 września 1943 r. gdzie rozstrzelanych zostało 10 żołnierzy Armii Krajowej Obwodu Biała Podlaska oraz 16 zakładników z powiatu bialskiego w dniu 23 września 1943 r. przez stacjonujący w Białej Podlaskiej pluton żandarmerii wojsk niemieckich



12/21 Dawny budynek sądu
Budynek został wzniesiony w 1909 roku wg projektu Władysława Wołodko. Mieścił się tutaj Sąd Powiatowy, Posterunek Policji oraz Archiwum Państwowe. Obiektem użyteczności publicznej był do połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Obecnie własność prywatna


13/21 Pomnik Pamięci Sybiraków
Monument powstał w 1995 roku dzięki ofiarności samych Sybiraków, ówczesnego Urzędu Wojewódzkiego i władz miasta. Pomnik przedstawia cztery postacie symbolizujące ofiary sowieckiego terroru - matkę z dzieckiem na ręku, żołnierza z 1939 roku, księdza i Sybiraka


14/21 Więzienie
Historia bialskiego więzienia sięga XIX w. W czasach zaborów Biała Podlaska znajdowała się pod panowaniem Rosjan, którzy skazańców więzili w podziemiach zamku Radziwiłłów. Z powodu ciągłego przepełnienia zaborcy nakazali zbudowanie nowego kompleksu więziennego. W 1898 r. powstało więc więzienie zbudowane na ziemi skonfiskowanej po Powstaniu Styczniowym Siostrom Szarytkom.
Podczas drugiej wojny światowej więzienie było w rękach Niemców. Sprawowali oni pieczę nad placówką do lipca 1944 r., a potem przeszło pod nadzór NKWD. Rozpoczął się terror władzy - aresztowanych żołnierzy AK i innych "wrogów "ludu" poddawano wymyślnym torturom (miejsce to nazywano "katownią Gestapo"). Armia Krajowa podejmowała próby odbicia więźniów i takie akcje powiodły się dwukrotnie. Uwolniono ogółem 120 więźniów. Obecnie w Zakładzie Karnym w Białej Podlaskiej odbywają kary recydywiści penitencjarni, przebywający w systemie zamkniętym. Jest też areszt i oddział typu półotwartego


15/21 Cerkiew Świętych Cyryla i Metodego
Świątynia została wybudowana w latach 1985–1989. Konsekracja miała miejsce 24 września 1989. Obiekt został wzniesiony z prywatnej fundacji Nikifora Kuźmickiego, który pokrył 2/3 kosztów inwestycji, oraz z datków wiernych. Jako cerkiew parafialna w Białej Podlaskiej zastąpił starszą, drewnianą świątynię położoną w obrębie sąsiedniego cmentarza prawosławnego. Świątynia jest dwupoziomowa, patronem dolnej cerkwi jest św. Atanazy Brzeski. W obiekcie znajduje się ikona z cząstką jego relikwii


16/21 Kirkut - "Nowy" cmentarz żydowski
Nowy cmentarz używany był do celów grzebalnych do roku 1942. Po wojnie ocaleni z Zagłady żydowscy mieszkańcy Białej Podlaskiej na cmentarzu pochowali zwłoki ekshumowane z grobów znajdujących się w różnych punktach miasta i okolic. Wystawiony na ich zbiorowej mogile pomnik, zniszczono w 1947 r. stawiając w jego miejsce inny, istniejący do dziś skromniejszy monument. W 1988 r. władze miasta ogrodziły nowy cmentarz. Do dziś przetrwały jedynie trzy zniszczone nagrobki, upamiętniające: Itę córkę Awrahama, zm. 25.01.1893 r.; Barucha Jehudę syna Dawida, zm. 14.04.1905 r. oraz Towę córkę Mosze, zm. 25.08.1920 r.
Jest to częste miejsce spotkań, w szczególności młodzieży. Smuci fakt, iż nastolatkowie spotykają się tutaj, by odurzać się używkami


Kirkut - Pozostałości cmentarza - trzy zniszczone nagrobki


17/21 Cmentarz jeńców i żołnierzy radzieckich zmarłych i poległych w czasie II wojny światowej
Cmentarz założono w 1941 lub 1942 roku. Pochowano tu żołnierzy radzieckich poległych w lipcu 1944, podczas walk o wyzwolenie Białej Podlaskiej. Ich liczbę szacuje się nawet na 100 tysięcy. Leży tu także ponad siedem tysięcy jeńców sowieckich, zmarłych i zamordowanych w czasie wojny w Białej i okolicach, głównie w niemieckim obozie przejściowym. Zachowało się kilkanaście nagrobków z czerwoną gwiazdą - symbolem Armii Czerwonej.
Na końcu głównej alejki znajduje się kilkumetrowy pomnik z radzieckim symbolem i napisem "Ofiarom zbrodni hitleryzmu" oraz tablicą pamiątkową w językach polskim i rosyjskim


18/21 Wieża ciśnień
Budynek z 1928 r. jest częścią zespołu dworca kolejowego


19/21 Budynek stacji kolejowej
Wzniesiony w 1867 r. wg projektu architekta Alfonsa Ferdynanda Kropiwnickiego. Rozbudowany w 1928 r. wg projektu architekta Wladysława Kwapiszewskiego. W roku 2012 budynek odremontowano, a wnętrze zmodernizowano.  Prace trwały blisko dwa lata


20/21 Pomnik poświęcony pamięci lotników, którzy stracili życie podczas wykonywania obowiązków w powietrzu
Pomnik umiejscowiony jest na terenie parafii wojskowej Świętego Kazimierza Królewicza, która znajduje się w Dekanacie Sił Powietrznych Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego


Miejsce pamięci


Ptak budujący gniazdo na statku powietrznym. Natury nie przezwyciężysz


21/21 Brama wjazdowa do byłego portu lotniczego
Jest to najbardziej na wschód wysunięte lotnisko powojskowe w kraju. W końcu lat 90. planowano je przekształcić w port lotniczy pasażerski i towarowy. Nadzieje na ożywiony ruch wiąże się z pobliskim przejściem granicznym w Terespolu i pasażerami z terenów Białorusi. Według opinii ekonomistów transportu, ożywienie tego portu dla potrzeb ruchu pasażerskiego jest ważne dla rozwoju gospodarczego tej części Polski. W latach 2010-2013 podjęta została próba reaktywacji lotniska, lecz została ona obrócona w niwecz. Od roku 2013 do roku 2015 teren oddawany był w dzierżawę różnym inwestorom. 1 września 2015 r. decyzją prezydenta Białej Podlaskiej lotnisko przeszło pod pieczę Referatu Nadzoru Właścicielskiego Urzędu Miasta. Terenom lotniska bacznie przygląda się Ministerstwo Obrony Narodowej. Na bialskim lotnisku może w przyszłości stacjonować sztab Obrony Terytorialnej

Ku mej uciesze, po drodze przypadkiem natrafiłem na ciekawe znalezisko:



Gdy odwiedziłem już wszystkie miejsca z mojej listy, przypomniałem sobie o samolocie, który mijam za każdym razem jadąc autem do Białej Podlaskiej z rodzinnego miasta. Pognałem jak najszybciej do miejscowości sąsiadującej z Białą - Sławacinka Nowego. Moim oczom ukazała się reklama hotelu w formie samolotu. Czerwona Iskra - tego nie da się nie zauważyć:





  • DST 60.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:50
  • VAVG 12.41km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze

18. Pierwsza sześćdziesiątka w sezonie - Kozły

Sobota, 29 kwietnia 2017 · dodano: 29.04.2017 | Komentarze 1

Majówka. Słowo kojarzone ze słońcem, wycieczkami i wypoczynkiem. Niestety w tym roku pogoda spłatała figla wszystkim wczasowiczom. Ja również z niecierpliwością odświeżałem co chwilę witrynę internetową stacji meteorologicznej w oczekiwaniu na lepsze jutro. W Białej Podlaskiej intensywne opady deszczu dają się już wszystkim we znaki, lecz pojawił się promyk nadziei - 29 kwietnia - dzień pochmurny, aczkolwiek bezdeszczowy. Tej okazji nie można było przegapić. Palcem na mapie wyznaczyłem sobie punkt docelowy - Kozły. Jak się później okazało, dojazd do tej małej miejscowości wcale nie był łatwy.


Chłodny zapach wolności


Multitool - obowiązkowy przybór każdego rowerzysty. Niewygodne siodło lubi czasami podokazywać


Trasa sama w sobie nie była trudna, lecz warunki do jazdy sprawiały, że wojaż stał się bardzo karkołomny. Obecność kilkudniowego deszczu dało się zauważyć wszędzie. Opony mojego wiernego roweru są przeznaczone na suche i sypkie nawierzchnie, najlepiej spalone kalifornijskim słońcem. Ta kolejna niedogodność sprawiła, że nie obyło się bez szybkich manewrów, kilku podpórek, a nawet wysoko notowanej gleby


Bobry nie próżnowały. Mimo sporego, drzewnego gabarytu, nie udało im się zatamować rwącej rzeczki - Rudki


Leśne trasy - to coś, co lubię najbardziej. Tak też postanowiłem dostać się do Kozłów. Krążyłem kilkukrotnie, poszukując przejezdnej dróżki. Ta, choć podmokła, wydawała się spełniać moje oczekiwania. W oddali widziałem charakterystyczną, samosiewną brzezinę - same biało-czarne pale, lecz bez koron. Oznaczać to mogło tylko jedno - mokradło. Postanowiłem podjąć walkę, aczkolwiek okazała się ona bardzo nierówna. Po przejechaniu stu metrów utknąłem w wodzie sięgającej do połowy piszczeli. Po sformułowaniu kwiecistej wiązanki, w celu rozładowania emocjonalnego napięcia, wydostałem się z tej chlapy. Byłem przemoczony, a celu wyprawy nie było widać.


Gdy mnie ujrzały, jedna beczała głośniej od drugiej. Podejrzewam, że ze śmiechu...


Witoroż. Sentencje dające do myślenia


Kościół św. Michała Archanioła w Witorożu. Ciemniejszy sakralny budynek powstał w 1739 roku i był cerkwią unicką. W późniejszym czasie, świątynia należała do kościoła prawosławnego, a teraz utożsamiana jest z religią katolicką


Krótka przerwa. Odpowiednio zbilansowane posiłki i nawodnienie to podstawa


Ponad 2 kilometry morderczego drałowania w grząskim błocie. Przerzutki w pozycji 1:1 - świetny trening interwałowy o wysokiej intensywności 


Kozły. Dotarłem. Pierwszy i ostatni raz


Pomnik upamiętniający bohaterów powstania warszawskiego - Bolesława Dąbrowskiego ps. Zdzisław oraz Zdzisława Ponikowskiego ps. Balacha. Cześć ich pamięci!


Kolejny fajrant na złapanie oddechu. Majówkowe słońce w końcu dało o sobie znać


Przechowalnia sadzonek - Rudka


Z racji tego, że jestem miłośnikiem statków powietrznych, widząc takie obrazki, cieszyłem się jak dziecko:









  • DST 25.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 11.11km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Monstrum
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

17. Misja - Lisy

Środa, 29 marca 2017 · dodano: 29.03.2017 | Komentarze 0


Zawsze o tej porze


Chaszcze


Krajobraz skalany ludzką ręką


Wożę się pomału


U nas już wiosna


Rzeczka Rudka



"W hołdzie
mieszkańcom Białej Podlaskiej
pomordowanym przez armię sowiecką i niemiecką
oraz ofiarom okupacji
w latach 1939-1944
Społeczeństwo bialskie 2016"